Amans Mortem
Lyrics
Wczoraj gdy szedłem szarą ulicą
Jakiś dziwny cień podążał za mną wciąż
Wczoraj gdy szedłem właśnie tą ulicą
Poczułem oddech na karku swym
To była śmierć
To była śmierć
To była śmierć
To była śmierć
Wczoraj gdy byłem na swoim pogrzebie
Kiedy trumnę już spuszczali w dół
Nie wiedziałem co się dzieje, usłyszałem głos
Spojrzałem w bok, znajomy ktoś
To była śmierć
To była śmierć
To była śmierć
To była śmierć
Miała czarne włosy, blade lico i taką piękną piękną twarz
Powiedziała chodź ze mną to pokażę Ci jak
Powiedziała chodź ze mną, a nigdy nie będziesz sam
Pokochałem Panią Śmierć
Pokochałem piękną Panią Śmierć
A ona mnie, a ona mnie też
I teraz już nie żyję jak we śnie
Wczoraj gdy szedłem szarą ulicą
Jakiś dziwny cień podążał za mną wciąż
Wczoraj gdy szedłem właśnie tą ulicą
Poczułem oddech na karku swym
To była śmierć
To była śmierć
To była śmierć
To była śmierć
Wczoraj gdy byłem na swoim pogrzebie
Kiedy trumnę już spuszczali w dół
Nie wiedziałem co się dzieje, usłyszałem głos
Spojrzałem w bok, znajomy ktoś
To była śmierć
To była śmierć
To była śmierć
To była śmierć
Miała czarne włosy, blade lico i taką piękną piękną twarz
Powiedziała chodź ze mną to pokażę Ci jak
Powiedziała chodź ze mną, a nigdy nie będziesz sam
Pokochałem Panią Śmierć
Pokochałem piękną Panią Śmierć
A ona mnie, a ona mnie też
I teraz już nie żyję jak we śnie
Writer(s): Jakub Lelek
Copyright(s): Lyrics © O/B/O DistroKid
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
The Meaning of Amans Mortem
Be the first!
Post your thoughts on the meaning of "Amans Mortem".