Wszystko co mnie trapi 2
Wszystko co mnie trapi 2

XKrzy - Wszystko co mnie trapi 2 Lyrics

Oct 17, 2021
3
Wszystko co mnie trapi 2 Music Video

Wszystko co mnie trapi 2 Lyrics

Tyle wody nalanej
Z naszych oczu już wylanej
Z powrotem tam wracam
Mimo że smutek wylałem
Nie chcę znów tak żyć
Nie chcesz znów tam być
To tylko chwilowe
Wena znów powinna przyjść
Mam dosyć akceptacji
Bez żadnej interpretacji
Żyje cieniem korporacji
Wymagającej relacji
Ledwo otwieram oczy
Ledwo czuję to że żyje
Nie pamiętam czasu
Gdzie myślałem, że przeżyje
Ciągle w wielkiej pętli
Narzekasz na świat
Że jest taki okrutny
A ty nie masz żadnych wad
Nazywają od suk
Odsłuchamy prawdę
Załóż proszę odsłuch
Co mówią naprawdę
Ja też nie szanuje
Czasem tych wartości
Jednak to nie przedstawia
W żaden sposób mądrości
Twoja ignorancja
Moja tolerancja
Często jest naprawdę
Zaproszeniem do tańca
Wystrzel mi w głowę
W, wystrzel mi w głowę
Albo mój stres naboje są już gotowe, a
Kap, kap, kap
I głowa pęka
Moją duszę wyciągnie twa ręka
Wystrzel mi w głowę
W, wystrzel mi w głowę
Albo mój stres naboje są już gotowe, a
Kap, kap, kap
I głowa pęka
Moją duszę wyciągnie twa ręka
Nienawidzę tego jak patrzą na mnie przez pryzmat
Zielonego gówna a nie wiesz czym jest charyzmat
Weź sobie wygoogluj mój pseudonim w przeglądarce
Znikąd to nie powstało, łatwo nie ma w żadnej marce
Nie jestem w stanie spać
Ciągle pragnę tylko ćpać
A nie będę ciągle brać
Wszystko trapi ***** mać
Zdany tylko na siebie
Strach jest wyrażać emocje
W końcu znowu się poddałeś
Brawo, znowu masz promocję
Obiecuję, już przestań
Toleruję, nie sądzę
Więc jestem we własnym świecie
Tam nigdy nie zabłądzę, ej
Nie zabłądzę
Mimo tylu trudów dalej staram się o żądzę
Czasem chciałbym ochłonąć
Brak energii skończę strasznie
Proszę daj mi odpocząć bo zabijasz mnie właśnie
Właśnie, wiara zaśnie
Własne teksty to są własne baśnie
Oddaje za dużo bo nie znam ceny hojności
Propaguję szczęście, dachy są w ostateczności
Łatwo jest mnie złamać czasem zdarza się przypadkiem
Za długo się zbieram w końcu skończy się wypadkiem
Non stop, po noc, don't stop, stand up
Znowu czuję broń na rękach
Tap, tap, tap i głowa pęka
Moja dusza twoja ręka
Oddaje za dużo bo nie znam ceny hojności
Propaguję szczęście, dachy są w ostateczności
Łatwo jest mnie złamać czasem zdarza się przypadkiem
Za długo się zbieram w końcu skończy się wypadkiem
Non stop, po noc, don't stop, stand up
Znowu czuję broń na rękach
Tap, tap, tap i głowa pęka
Moja dusza twoja ręka

Tyle wody nalanej
Z naszych oczu już wylanej
Z powrotem tam wracam
Mimo że smutek wylałem
Nie chcę znów tak żyć
Nie chcesz znów tam być
To tylko chwilowe
Wena znów powinna przyjść
Mam dosyć akceptacji
Bez żadnej interpretacji
Żyje cieniem korporacji
Wymagającej relacji
Ledwo otwieram oczy
Ledwo czuję to że żyje
Nie pamiętam czasu
Gdzie myślałem, że przeżyje
Ciągle w wielkiej pętli
Narzekasz na świat
Że jest taki okrutny
A ty nie masz żadnych wad
Nazywają od suk
Odsłuchamy prawdę
Załóż proszę odsłuch
Co mówią naprawdę
Ja też nie szanuje
Czasem tych wartości
Jednak to nie przedstawia
W żaden sposób mądrości
Twoja ignorancja
Moja tolerancja
Często jest naprawdę
Zaproszeniem do tańca
Wystrzel mi w głowę
W, wystrzel mi w głowę
Albo mój stres naboje są już gotowe, a
Kap, kap, kap
I głowa pęka
Moją duszę wyciągnie twa ręka
Wystrzel mi w głowę
W, wystrzel mi w głowę
Albo mój stres naboje są już gotowe, a
Kap, kap, kap
I głowa pęka
Moją duszę wyciągnie twa ręka
Nienawidzę tego jak patrzą na mnie przez pryzmat
Zielonego gówna a nie wiesz czym jest charyzmat
Weź sobie wygoogluj mój pseudonim w przeglądarce
Znikąd to nie powstało, łatwo nie ma w żadnej marce
Nie jestem w stanie spać
Ciągle pragnę tylko ćpać
A nie będę ciągle brać
Wszystko trapi ***** mać
Zdany tylko na siebie
Strach jest wyrażać emocje
W końcu znowu się poddałeś
Brawo, znowu masz promocję
Obiecuję, już przestań
Toleruję, nie sądzę
Więc jestem we własnym świecie
Tam nigdy nie zabłądzę, ej
Nie zabłądzę
Mimo tylu trudów dalej staram się o żądzę
Czasem chciałbym ochłonąć
Brak energii skończę strasznie
Proszę daj mi odpocząć bo zabijasz mnie właśnie
Właśnie, wiara zaśnie
Własne teksty to są własne baśnie
Oddaje za dużo bo nie znam ceny hojności
Propaguję szczęście, dachy są w ostateczności
Łatwo jest mnie złamać czasem zdarza się przypadkiem
Za długo się zbieram w końcu skończy się wypadkiem
Non stop, po noc, don't stop, stand up
Znowu czuję broń na rękach
Tap, tap, tap i głowa pęka
Moja dusza twoja ręka
Oddaje za dużo bo nie znam ceny hojności
Propaguję szczęście, dachy są w ostateczności
Łatwo jest mnie złamać czasem zdarza się przypadkiem
Za długo się zbieram w końcu skończy się wypadkiem
Non stop, po noc, don't stop, stand up
Znowu czuję broń na rękach
Tap, tap, tap i głowa pęka
Moja dusza twoja ręka

Writer(s): Krzysztof Kozieł
Copyright(s): Lyrics © O/B/O DistroKid
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind

Attach an image to this thought

Drag image here or click to upload image

The Meaning of Wszystko co mnie trapi 2

Be the first!

Post your thoughts on the meaning of "Wszystko co mnie trapi 2".

Lyrics Discussions

1

800

1

7

1

134
Hot Songs

1

2K
Recent Blog Posts