Mała Lady Pank
Lyrics
Nie pytaj jej o nic
Nie odpowie ci
Nie pytaj jak minął cały tydzień zły
W szkole, w domu
Wciąż to samo
Że czasami chce się wyć
Sam pomyśl
Jak długo można w cnocie żyć?
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
We włosach paciorki
I niebieskie brwi
Złocona żyletka w klapie kurtki lśni
Po koncercie, pod hotelem
Jak uparty czeka psiak
Aż idol z gitarą
Wreszcie da jej znak
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Nie pytaj jej o nic
Writer(s): JAN JOZEF BORYSEWICZ, ZBIGNIEW HOLDYS
Copyright(s): Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
The Meaning of Mała Lady Pank
Be the first!
Post your thoughts on the meaning of "Mała Lady Pank".