Upadek moralności
Lyrics
Masz tak na co dzień ja mam tak na co dzień
Też człowiekiem jestem i wolę żyć w zgodzie
Ja to tam nie wiem co w modzie
Tylko tą muzę tu robię po nocy
Nie dla mnie chyba te Snapy czy Insta
W te czarne lustra się gapić, zła wizja
Szkoda mi czasu więc działam od razu
Nie zawsze na plus, bez drogowskazu
Wiem nie od razu ten Rzym zbudowano
A azyl buduję pół życia i w całość
Składam te puzzle nie chodzi mi tylko o tą kapustę
Marzenia mieć ale nie tylko puste
Marzeniem żyć na nie patrzeć przed lustrem
Aby powiedzieć „Jestem kimś" to już sukces
Kto by pomyślał że to wszystko już wkrótce wszystko co chcę
Co za bzdety co w głowę wpajają ci
Dziś niestety upadek moralności
Co za bzdety co w głowę wpajają ci
Dziś niestety upadek moralności
Upadek moralności upadek moralności
Upadek moralności upadek moralności
Writer(s): KAMIL PISARSKI, MARCIN JANKOWIAK
Copyright(s): Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
The Meaning of Upadek moralności
Be the first!
Post your thoughts on the meaning of "Upadek moralności".