bar
Lyrics
Wychodzisz tak jak zwykle na browara gdzieś z ekipą
Macie ulubione miejsce, ty masz ulubione piwo
No i ulubiony stolik, ulubiona Panią barman
Zawsze rzucasz Jej napiwek, słoik wzór hipopotama
Poproszę Żywiec białe, siedem złotych na ekranie
Bijesz pionę z ziomalami, co tam chyba są na stałe
No i wracasz do stolika, ale jesteś gentelmanem
Przytrzymujesz duże drzwi, no bo idzie dupek siedem
Jednej nigdy nie widziałeś, łapiecie wzrokowy kontakt
Oni zaczynają żarty, że On chyba się zakochał
Spotykacie się na fajce, pali LM'y linki
Cale szczęście nie ma ognia, a Ty trzy zapalniczki
Oddajesz jedną z nich i zaczynasz tracić zmysły
Cztery godziny później, oddaje ją z powrotem
Na odwrocie jest jej numer
Jestem Ola, zadzwoń do mnie
I feel for you.....
Wracasz do domu rano i wysyłasz smsa
"No hejka, jestem Adaś, bardzo pięknie się uśmiechasz.
Może gdzieś wyskoczymy? Może znajdziesz czas wieczorem?"
Ona szybko odpisała - No to widzimy się potem
No to kurwa nieźle, jak ja mam teraz zasnąć?
W co niby mam się ubrać? Jak to będzie wyglądało?
Jak zrobić dobre wrażenie? Gdzie ja niby mam Ją zabrać?
Spotykacie się wieczorem, Ona wygląda obłędnie
Pijecie tanie wino, a Ona ciągle się śmieje
Trzy spotkania później, to jesteście parą
Nie ma świata poza Wami, problemy Was nie ruszają
Wszystko jak na filmach, znajomi Was nienawidzą
Zawsze kupujesz jej kwiaty, mówisz, że jest tą jedyną
Nigdy innej nie chcesz, każda bez podjazdu
Idziecie przez miasto i wszyscy na was patrzą
I feel for you...
Wychodzisz tak jak zwykle na browara gdzieś z ekipą
Macie ulubione miejsce, ty masz ulubione piwo
No i ulubiony stolik, ulubiona Panią barman
Zawsze rzucasz Jej napiwek, słoik wzór hipopotama
Poproszę Żywiec białe, siedem złotych na ekranie
Bijesz pionę z ziomalami, co tam chyba są na stałe
No i wracasz do stolika, ale jesteś gentelmanem
Przytrzymujesz duże drzwi, no bo idzie dupek siedem
Jednej nigdy nie widziałeś, łapiecie wzrokowy kontakt
Oni zaczynają żarty, że On chyba się zakochał
Spotykacie się na fajce, pali LM'y linki
Cale szczęście nie ma ognia, a Ty trzy zapalniczki
Oddajesz jedną z nich i zaczynasz tracić zmysły
Cztery godziny później, oddaje ją z powrotem
Na odwrocie jest jej numer
Jestem Ola, zadzwoń do mnie
I feel for you.....
Wracasz do domu rano i wysyłasz smsa
"No hejka, jestem Adaś, bardzo pięknie się uśmiechasz.
Może gdzieś wyskoczymy? Może znajdziesz czas wieczorem?"
Ona szybko odpisała - No to widzimy się potem
No to kurwa nieźle, jak ja mam teraz zasnąć?
W co niby mam się ubrać? Jak to będzie wyglądało?
Jak zrobić dobre wrażenie? Gdzie ja niby mam Ją zabrać?
Spotykacie się wieczorem, Ona wygląda obłędnie
Pijecie tanie wino, a Ona ciągle się śmieje
Trzy spotkania później, to jesteście parą
Nie ma świata poza Wami, problemy Was nie ruszają
Wszystko jak na filmach, znajomi Was nienawidzą
Zawsze kupujesz jej kwiaty, mówisz, że jest tą jedyną
Nigdy innej nie chcesz, każda bez podjazdu
Idziecie przez miasto i wszyscy na was patrzą
I feel for you...
Writer(s): Dawid Jorg
Copyright(s): Lyrics © DistroKid
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
The Meaning of bar
Be the first!
Post your thoughts on the meaning of "bar".