Który raz
Lyrics
Który raz widzę dno
Wszystko wiruje od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Znowu widzę dno
Świat wiruje mi od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Wkręcił wałek frajer
I daje lote
Dzisiaj będę palił same faje
Zjebał robotę
Chociaż zagrał to jak Colin Farrell
I wiesz co potem
Takich chwil nie zmierzysz audemarem
To wciska w fotel
Czemu świat znajduje zawsze ale
Idę na front
Wszystkie mordy dzisiaj wystrzelone
Za jeden błąd
Tak walczyłeś żeby mieć renome
Cię skusił wąż
Wszystkie noce wszystkie dni są chore
Zabrał nas mrok
Wszystkie mordy dzisiaj wystrzelone
Z tych białych proc
Redukuje wciskam but w podłogę
Chce poczuć moc
A w tej stajni macie ślepe konie
Tak działa proch
Mówię tylko to co widzę co nie
To jeden lot
Bez parcia na szkło
Moje słowa to nie bajty
Ona za to flow
Chce przez głowę ściągać majty
Na mojej stypie show
Wszyscy mają kurwa tańczyć
Misiek elegancik
Dobrym mordom
Farcik
Farcik
Który raz widzę dno
Wszystko wiruje od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Znowu widzę dno
Świat wiruje mi od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
I choćbyś wszystko zmienił
To i tak się nic nie zmieni
Czarno to widzę
Coś jak wylot z moich czarnych źrenic
Oby nas znów poniosło
Może się wyrwiemy ponad
Chce być tam gdzie jest kosmos
Nad głowa aureola
Obyś nigdy nie konał
Nigdy nie dał się więcej
Demon czeka na twój błąd
Chce cię zawinąć w pętle
Ja mam związane ręce
I krzywy na to obraz
I przez to tyle kręcę
I pale ile można
I se nawijam o tym
I siedzę ciągle w studio
Już odstawiłem prochy
Tak było w kurwe trudno
A jak się potknę znowu
Podaj mi swoja rękę
Obym cię tu nie ściągnął
Obyś nie wpadł w tą pętle
I oby żaden koszmar
Nie pokrzyżował planów
Ty dobrze znasz ten posmak
Ty dobrze znasz ten nałóg
I może lepiej zostaw
Ale co ja mogę wiedzieć
Od W do mordo R
Nie ma to jak nosy w biedzie
Który raz widzę dno
Wszystko wiruje od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Znowu widzę dno
Świat wiruje mi od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Który raz widzę dno
Wszystko wiruje od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Znowu widzę dno
Świat wiruje mi od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Wkręcił wałek frajer
I daje lote
Dzisiaj będę palił same faje
Zjebał robotę
Chociaż zagrał to jak Colin Farrell
I wiesz co potem
Takich chwil nie zmierzysz audemarem
To wciska w fotel
Czemu świat znajduje zawsze ale
Idę na front
Wszystkie mordy dzisiaj wystrzelone
Za jeden błąd
Tak walczyłeś żeby mieć renome
Cię skusił wąż
Wszystkie noce wszystkie dni są chore
Zabrał nas mrok
Wszystkie mordy dzisiaj wystrzelone
Z tych białych proc
Redukuje wciskam but w podłogę
Chce poczuć moc
A w tej stajni macie ślepe konie
Tak działa proch
Mówię tylko to co widzę co nie
To jeden lot
Bez parcia na szkło
Moje słowa to nie bajty
Ona za to flow
Chce przez głowę ściągać majty
Na mojej stypie show
Wszyscy mają kurwa tańczyć
Misiek elegancik
Dobrym mordom
Farcik
Farcik
Który raz widzę dno
Wszystko wiruje od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Znowu widzę dno
Świat wiruje mi od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
I choćbyś wszystko zmienił
To i tak się nic nie zmieni
Czarno to widzę
Coś jak wylot z moich czarnych źrenic
Oby nas znów poniosło
Może się wyrwiemy ponad
Chce być tam gdzie jest kosmos
Nad głowa aureola
Obyś nigdy nie konał
Nigdy nie dał się więcej
Demon czeka na twój błąd
Chce cię zawinąć w pętle
Ja mam związane ręce
I krzywy na to obraz
I przez to tyle kręcę
I pale ile można
I se nawijam o tym
I siedzę ciągle w studio
Już odstawiłem prochy
Tak było w kurwe trudno
A jak się potknę znowu
Podaj mi swoja rękę
Obym cię tu nie ściągnął
Obyś nie wpadł w tą pętle
I oby żaden koszmar
Nie pokrzyżował planów
Ty dobrze znasz ten posmak
Ty dobrze znasz ten nałóg
I może lepiej zostaw
Ale co ja mogę wiedzieć
Od W do mordo R
Nie ma to jak nosy w biedzie
Który raz widzę dno
Wszystko wiruje od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Znowu widzę dno
Świat wiruje mi od dziecka
Mam swoje powody
Żeby nie znosić kurestwa
To tylko jeden lot
I każdy marzy nie spaść
Jeden mały błąd
I cię każdy w moment skreśla
Writer(s): Michał Wzorek
Copyright(s): Lyrics © O/B/O DistroKid
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
The Meaning of Który raz
Be the first!
Post your thoughts on the meaning of "Który raz".