As
Lyrics
Taki as
A ma
Więcej słabych punktów więcej lęków
Niż wielu z nas
Każdy wiek poza głębokim dzieciństwem
Kiedy kolory wszystkie i zapachy są czyste
Zdaje się lekko zjebany pardon ale widzę w nich tą
Dziką męską woń i krew
Kid zyskuje świadomość lecz potem jako jegomość
Woli raczej nie patrzeć
Wstecz bunty zwykle bledną
I wraz z gładszą cerą chropowacieje pewność
Że teraz się trza określić czymś co starsi docenią
Hajsem władzą nasieniem dalej
Też czyha więcej pułapek sprawność orła
Niesforna pełna kurzych łapek
I wiesz już chyba jaka to pętla chcę być młody
I przyciągać dziewczęta kończy jako mistrz zen
Wreszcie osiąga ten luz którego nie zdoła stu
Gówniarzy mieć lecz już too late
Taki as
A ma
Więcej słabych punktów więcej lęków
Niż wielu z nas
Nieco ciężki wstęp czas go odchudzić
Wiesz teraz po prostu lepiej widzę swą rolę wśród ludzi
Bo kiedyś czułem się wyróżniony przez rap
Jakbym chwycił boga za nogi i jeszcze buty mu skradł
Reprezentuję tylko pewien procent
Który poświęcił kilkanaście lat na pasję żadne supermoce
Z tego tytułu nie przysługują mam pewność
Większość ogarnia kilka rzeczy średnio ja świetną jedną
Ale ta jedna pochłonęła bez reszty
Bez reszty znaczy że w innych jestem
Tak kiepski aż niebezpieczny
O takich mówią wąska specjalizacja
I szerokie horyzonty nie weselą im facjat
Kontestacja spoko a teraz wydoroślej
Ośle na oślep biegłeś dosyć krocz wzniośle
I kurczy się wokół zrozumienia rejon
Właśnie przez to tak często kandydaci szaleją
Taki as
A ma
Więcej słabych punktów więcej lęków
Niż wielu z nas
Zdrowie fachowców wszelkiej wszelkiej maści
Przed waszym profesjonalizmem mogę na klęczki paśći
Rozumiem że każdy z was swój krzyż ma
Wybaczcie jeśłi poczuliście kiedyś że się wywyższam
To mógł być skutek uboczny nieustannych pouczań
Spojrzeń z góry z boku kolejnych wykluczeń
Dla inteligencji rap to wiecznie szorstka egzotyka
Dla ulicy jak rap to na chuj w koszulach pomykasz
Nie podpiąłem się pod mody czy to dużo
W gruncie rzeczy jestem wciąż niszowy wiernie służąc
Posmutniałym furiatom katom banału pomału próg
Wytrzymałości utwardzając jak Raoul Duke
A gdy pomylę się w kawałku grając live
Nie wiem czy ktoś wychwycił ale ważne że ja
Mam pretensje do siebie i to tkwi jak szpila
Chciałbym tylko z radości te wszystkie lufy wychylać
Copyright(s): Lyrics © SCHUBERT MUSIC PUBLISHING INC.
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
The Meaning of As
Be the first!
Post your thoughts on the meaning of "As".