one person listening now (dziękuję)
one person listening now (dziękuję)

Chatoyer - one person listening now (dziękuję) Lyrics

2
one person listening now (dziękuję) Music Video

one person listening now (dziękuję) Lyrics

Wow, nie do wiary, robię to co kocham, a tylu z was to czai
Setka płyt mi poszła, jestem w niebie stary
Piszecie, że czekacie, a ja nakurwiam tracki
Motywację mam jak nigdy, wsparcie mam jak nigdy
Ludzi mam jak nigdy i szczęście mam jak nigdy
Każda moja myśl sprowadza się do muzyki
I jeszcze jednej młodej, która też o mnie myśli
Mam ostatni weekend na napisanie płyty
Sam wyznaczyłem deadline, kurwa jestem ambitny
Zapraszam w moje progi, wam pokażę jak się robi
W te dwa tygodnie płytę, co rozpierdala głowy
Omijam te melanże, bo się zamknąłem w chacie
Nakurwiam track za trackiem, mam jak nigdy zajawę
Qry dał mi motywację, że się do tego nadaję
Wielkie dzięki Valentino, wierzę coś nagramy razem
O północy wleciał track, kurwa jestem podjarany
A kilka minut później, dostaje DM czaisz
Pisze ta studentka prawa, o której nawinąłęm
Pisze mi, że jestem piękny i, że pamięta o mnie
Wracam do domu o czwartej, dzwonię do lali ładnej
Chciałbym się w niej zakochać i właśnie się przyznałem
Wow, nie do wiary, robię to co kocham, a tylu z was to czai
Setka płyt mi poszła, jestem w niebie stary
Piszecie, że czekacie, a ja nakurwiam tracki
Motywację mam jak nigdy, wsparcie mam jak nigdy
Ludzi mam jak nigdy i szczęście mam jak nigdy
Każda moja myśl sprowadza się do muzyki
I jeszcze jednej młodej, która też o mnie myśli
I zawsze mnie ktoś słucha, nawet jak to patrzę w nocy
Dla mnie to znaczy wszysko, chcę te liczby przemnożyć
Ale chuj jak się nie uda, bo doceniam to, co mam
A mam dojebane grono, które czuje mój vibe
Wysyłam do was miłość, znowu sprawdzam statystyki
One person listening now i bez przerwy mnie to dziwi
Bo jest kurwa trzecia w nocy, Chatoyer na słuchawkach
Byku kimkolwiek jesteś, na zawsze Ci się kłaniam
W chuju monotematyka, bo to moje marzenia
Kurwa robię to, co kocham, a ktoś to tu docenia
Bo kiedyś usłyszałem, że byłoby jej wstyd
Jakby mama zobaczyła, że nagrywam ten shit
Wow, nie do wiary, robię to co kocham, a tylu z was to czai
Setka płyt mi poszła, jestem w niebie stary
Piszecie, że czekacie, a ja nakurwiam tracki
Motywację mam jak nigdy, wsparcie mam jak nigdy
Ludzi mam jak nigdy i szczęście mam jak nigdy
Każda moja myśl sprowadza się do muzyki
I jeszcze jednej młodej, która też o mnie myśli

Wow, nie do wiary, robię to co kocham, a tylu z was to czai
Setka płyt mi poszła, jestem w niebie stary
Piszecie, że czekacie, a ja nakurwiam tracki
Motywację mam jak nigdy, wsparcie mam jak nigdy
Ludzi mam jak nigdy i szczęście mam jak nigdy
Każda moja myśl sprowadza się do muzyki
I jeszcze jednej młodej, która też o mnie myśli
Mam ostatni weekend na napisanie płyty
Sam wyznaczyłem deadline, kurwa jestem ambitny
Zapraszam w moje progi, wam pokażę jak się robi
W te dwa tygodnie płytę, co rozpierdala głowy
Omijam te melanże, bo się zamknąłem w chacie
Nakurwiam track za trackiem, mam jak nigdy zajawę
Qry dał mi motywację, że się do tego nadaję
Wielkie dzięki Valentino, wierzę coś nagramy razem
O północy wleciał track, kurwa jestem podjarany
A kilka minut później, dostaje DM czaisz
Pisze ta studentka prawa, o której nawinąłęm
Pisze mi, że jestem piękny i, że pamięta o mnie
Wracam do domu o czwartej, dzwonię do lali ładnej
Chciałbym się w niej zakochać i właśnie się przyznałem
Wow, nie do wiary, robię to co kocham, a tylu z was to czai
Setka płyt mi poszła, jestem w niebie stary
Piszecie, że czekacie, a ja nakurwiam tracki
Motywację mam jak nigdy, wsparcie mam jak nigdy
Ludzi mam jak nigdy i szczęście mam jak nigdy
Każda moja myśl sprowadza się do muzyki
I jeszcze jednej młodej, która też o mnie myśli
I zawsze mnie ktoś słucha, nawet jak to patrzę w nocy
Dla mnie to znaczy wszysko, chcę te liczby przemnożyć
Ale chuj jak się nie uda, bo doceniam to, co mam
A mam dojebane grono, które czuje mój vibe
Wysyłam do was miłość, znowu sprawdzam statystyki
One person listening now i bez przerwy mnie to dziwi
Bo jest kurwa trzecia w nocy, Chatoyer na słuchawkach
Byku kimkolwiek jesteś, na zawsze Ci się kłaniam
W chuju monotematyka, bo to moje marzenia
Kurwa robię to, co kocham, a ktoś to tu docenia
Bo kiedyś usłyszałem, że byłoby jej wstyd
Jakby mama zobaczyła, że nagrywam ten shit
Wow, nie do wiary, robię to co kocham, a tylu z was to czai
Setka płyt mi poszła, jestem w niebie stary
Piszecie, że czekacie, a ja nakurwiam tracki
Motywację mam jak nigdy, wsparcie mam jak nigdy
Ludzi mam jak nigdy i szczęście mam jak nigdy
Każda moja myśl sprowadza się do muzyki
I jeszcze jednej młodej, która też o mnie myśli

Writer(s): Dawid Jorg
Copyright(s): Lyrics © DistroKid
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind

Attach an image to this thought

Drag image here or click to upload image

The Meaning of one person listening now (dziękuję)

Be the first!

Post your thoughts on the meaning of "one person listening now (dziękuję)".

Latest Blog Posts
Lyrics Discussions

1

10
Hot Songs

2

2K
Recent Blog Posts