Wolność
Lyrics
Lubię pojeździć nocą autem
Tropić poświaty neonowych lamp
Fruwać nad przemęczonym miastem
Choć tę przyjemność miewam tylko w snach
Wypić nad Wisłą tanie wino ah
Już nie tak często bo mam więcej lat
Nie chcę dotykać karabinu
Chyba że zmusi mnie do tego świat
Bo kocham wolność bo kocham wolność bo kocham wolność
Bo kocham wolność bo kocham wolność bo kocham wolność
Lubię zapalić chociaż już nie palę
Przy starszych ludziach nadal jest mi wstyd
Marnuję życie na seriale
Bez których miałbym kilka nowych płyt
W TV nie wierzę już nikomu nie
Nie chcesz się zmieniać gotuj się do zmian
Chcę grzać się w cieple swego domu (W cieple swego domu ah)
Nie chodzi mi o kilka pustych ścian
Tak jest wolność
Ciekawe czy to puszczą ej
Nie podoba mi się żadna religia
Żaden guru i żadne insygnia
Ciebie drażni mój brak wiary i że z tego tytułu mam pewnie ładne subsydia
Że Twój Bóg nie dla dzieci bajka okej
A mój ateizm to wewnętrzna walka okej
To jest wolność to jej miarka
Czy druga strona zniesie bekę sarkazm
Ja znam tych znam tych (Aha)
Którzy wiedzą jak my (Jak my)
Mamy żyć mamy kochać się i rozstawać gdy nawet nie łamiemy praw ich (Tak)
To zaczyna się dużo wcześniej niż policyjna pała w łeb (Aha)
Mówią że przesadzam i się z tym wolę
Zgadzać tu mamy inne władze obym mylił się (Obym mylił się)
Anarchii krytyki nie szczędzę
Więc ile wolności potrzeba
Za życia już miałem jej więcej
Tym bardziej chcę z Wojtkiem zaśpiewać
Bo kocham wolność bo kocham wolność bo kocham wolność
Bo kocham wolność bo kocham wolność bo kocham wolność
Bo kocham wolność bo kocham wolność bo kocham wolność
Bo kocham wolność bo kocham wolność bo kocham wolność
Copyright(s): Lyrics © SCHUBERT MUSIC PUBLISHING INC.
Lyrics Licensed & Provided by LyricFind
The Meaning of Wolność
Be the first!
Post your thoughts on the meaning of "Wolność".